O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
Derby dla TOMASOVII

Derby dla TOMASOVII

W niedzielne popołudnie na stadionie miejskim w Tyszowcach doszło do bardzo ciekawego meczu, ponieważ w ramach IX kolejki spotkań o mistrzostwo IV ligi gr. II miejscowa Huczwa podejmowała Tomasovię, a więc kibice obu drużyn mieli okazję obejrzeć derby powiatu tomaszowskiego.

Przed dzisiejszym pojedynkiem tomaszowianie w ligowej tabeli zajmowali pierwsze miejsce, będąc jednym z pięciu zespołów w Polsce na poziomie IV ligi, który miał na swoim koncie komplet ligowych zwycięstw. Piłkarze Huczwy natomiast do meczu z Tomasovią przystępowali z piątego miejsca. Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem naszego zespołu 4:0.
Pierwsza połowa to były typowe piłkarskie szachy z obu stron. Wprawdzie od początku tomaszowianie mieli optyczną przewagę, jednak pod bramką Huczwy brakowało konkretów. Na drugą część podopieczni trenera Pawła Babiarza wyszli bardzo zmotywowani, natomiast tyszowianie jakby ze swojej szatni nie wyszli wcale. Wystarczyło 10 minut, by podopieczni trenera Krzysztofa Rysaka mogli zapomnieć o jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Już w 48 min, po źle rozegranym rzucie rożnym i stracie futbolówki przez Damiana Ziółkowskiego fantastyczną indywidualną akcją przez niemal całe boisko popisał się Damian Szuta, który przelobował będącego daleko od swojej bramki Jakuba Wyłupka i ku uciesze licznej rzeszy kibiców z Tomaszowa dał prowadzenie naszemu zespołowi. Huczwa jeszcze dobrze się nie otrząsnęła po stracie pierwszego gola, a już trzy minuty później w 51 min było 2:0, po tym jak piłkę w samym okienku gospodarzy umieścił Patryk Dorosz. Mylił się ten, kto myślał, że to, co najgorsze jest już za gospodarzami.  Tomasovia niczym wytrawny bokser zadawała kolejne ciosy. W 54 min piłkę ręką w polu karnym dotknął Damian Okalski, a rzut karny pewnie wykorzystał Marcin Żurawski. Dosłownie cztery minuty później w 58 czwartego gola zdobył Arkadiusz Smoła, czym zakończył festiwal strzelecki na stadionie w Tyszowcach. 

 

Wydawało się, że dla Huczwy nie ma szans na, choćby gola honorowego, ale ta pojawiła się od 65 min. Wtedy czerwoną kartkę za interwencję poza polem karnym i faul na Damianie Ziółkowskim obejrzał bramkarz "niebiesko-białych" Łukasz Bartoszyk, ale gospodarze nie potrafili wykorzystać gry w przewadze. Wprawdzie wspomniany Damian Ziółkowski miał swoje okazje, ale tym razem ze skutecznością był na bakier. Ostatecznie Tomasovia w pełni zasłużenie odniosła 9 zwycięstwo w lidze i nadal zajmuje pozycję lidera. 

 

Kolejny mecz ligowy Tomasovia rozegra z Kryształem Werbkowice w niedzielę 27 września, jednak wcześniej, bo już pojutrze o godz. 15:30 czeka ich derbowy pojedynek w ramach Pucharu Polski z III -ligowym Hetmanem Zamość. 

 

Huczwa Tyszowce - Tomasovia 0:4 (0:0)

bramki: D.Szuta 48', Dorosz 51', Żurawski 54' (karny), Smoła 58'

 

Tomasovia: Bartoszyk - Żurawski, Chmura, Zozulia, Rojek (77' Pleskacz) - Smoła (70' Karólak), Słotwiński, Skiba, Sałamacha (55' J.Szuta) D.Szuta (80' Baran) - Dorosz (65' Krawczyk)

 

Żółte kartki: Skiba, D.Szuta

 

Czerwona: Łukasz Bartoszyk 65' (bezpośrednia za faul poza polem karnym)

 

Sędzia: Paweł Tucki (Zamość)

 

Widzów: 400

Źródło: http://tomasovia.naszosir.pl/nasz