O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
WALENTYNKI U SENIORÓW

WALENTYNKI U SENIORÓW

W powszechnym przekonaniu coraz bardziej popularne w ostatnich latach Walentynki, to wyłącznie święto zakochanych nastolatków, ale też typowy przykład amerykanizacji i macdolandyzacji kultury, co jednak nie odpowiada prawdzie. Faktycznie bowiem święto to liczy sobie 600 lat, a fetowane było najpierw w Europie Zachodniej, zaś do USA zawitało w XIX w., jako okazja do miłej zabawy, połączonej z przesyłaniem sympatycznych karteczek i upominków.
Patron święta to żyjący w III w. biskup Rzymu, gorliwy kapłan obciążony epilepsją, nawracający pogan, co zresztą ilustruje odrestaurowany z pietyzmem obraz w bocznej kaplicy fary ZNMP. Biskup dokonujący uzdrowień prowadził działalność misyjną, ale około 270 r. został skazany na ścięcie przez cesarza Klaudiusza II. Jego kult szerzył się bardzo szybko, gdy w 496 r. papież Gelavius ustanowił go świętym, a dzień obchodów patrona ustanowił na 14 lutego. W Polsce tradycja Walentynek ma niespełna 20 lat, stanowiąc miłą okazję demonstrowania uczuć i manifestowania niekoniecznie miłości, ale np. przyjaźni czy sympatii i to niekoniecznie wśród ludzi młodych, ale także okazania, potwierdzenia lub podsycenia związków emocjonalnych starszego pokolenia.
Dzień 14 lutego w miłej formule i atmosferze przebiegł w Klubie Seniora LTM+ w siedzibie przy ul. Rybickiego 33/1, jako syntetyczne Walentynki wraz z „tłustym czwartkiem”, co w sumie dodało atrakcyjności tej imprezie. Było to wynikiem demokratycznej decyzji ogółu seniorów, dzięki której jeden dzień w tygodniu został wykorzystany na zajęcia kulinarne. Skutkiem tego już od początku funkcjonowania Klubu ku ogólnemu zadowoleniu grupa aktywnych pań i nie tylko, wdrażała w praktyce przepisy babć, mam i własne doświadczenia kulinarne w zakresie przygotowania np. różnych odmian pierogów, placków ziemniaczanych, pampuchów, ale także bigosu, babek, racuchów, sałatek czy muffinek. Natomiast 16 lutego w błyskawicznym tempie 5 Baś, jedna Krystyna, jedna Ula i jedna Romana jako szefowa przedsięwzięcia, wspomagane przez panów Michała, Adama i Piotra, przygotowały ciasto i przeprowadziły cały proces smażenia aż do podania do konsumpcji.
Ponieważ jednak nie tylko samym chlebem człowiek żyje, dodatkową atrakcję do oponek stanowił pokaz archiwalnych fotografii zachowanych z kilkuletniej działalności Klubu, jako miłych wspomnień, wyjątkowo harmonizujących z aromatami i smakami przygotowanych ciast. Dodać trzeba, że jedno i drugie chwalili nie tylko seniorzy Klubu LTM+, ale także poczęstowani goście, w tym patroni z Urzędu Miasta i MOPS.