Strzelali po przerwie. Kłos Chełm - Tomasovia 0:4
- Sport
- 11 października 2020
- 822
Od pierwszego gwizdka arbitra inicjatywa należała do piłkarzy Tomasovii, jednak przy broniącym się całym zespołem na własnej połowie Kłosie tomaszowianie nie zdołali zdobyć ani jednego gola, więc do przerwy był bezbramkowy remis. Drugie czterdzieści pięć minut rozpoczęło się od jeszcze bardziej zdecydowanych ataków i trzech dobrych okazji, jakie miał Karol Karólak, ale tym razem pomocnik naszego zespołu nie zdobył gola. Na pierwsze trafienie było trzeba poczekać do 60 min meczu, gdy piłkę z rzutu wolnego w pole karne wrzucił Michał Skiba wprost do kapitana zespołu Damiana Szuty, a ten skierował ją do bramki Kłosa. Kolejne gole Tomasovia zdobywała w ostatnich dziesięciu minutach meczu. W 81 i 84 min arbiter meczu podyktował dwa rzuty karne dla "niebiesko-białych" , które na gole zamienił Marcin Żurawski, a strzelanie do bramki Kłosa w 89 min zakończył Jakub Witkowski. Tym samym Tomasovia odniosła jedenaste zwycięstwo ligowe.
Kłos Chełm - Tomasovia 0:4 (0:0)
bramki: Żurawski 81', 84' (obie z rzutów karnych), D.Szuta 60', Witkowski 89'
Tomasovia: Bartoszyk - Żurawski, Chmura, Zozulia, Pleskacz (84' Błajda) - Karólak (80' Witkowski), Skiba, Słotwiński (62' Smoła), Dorosz, D.Szuta - J.Szuta (85' Sałamacha)
Żółte kartki: Rak, Krawiec - Pleskacz
Sędzia: Patryk Zielant (Biała Podlaska)
Widzów: 50
źródło: http://tomasovia.naszosir.pl/