Katastrofa pod Tomaszowem
- Zdarzenia
- 30 grudnia 2020
- 1,435
84 lata temu, 28 grudnia 1936 r., na terenie d. gminy Majdan Sopocki, na polach w pobliżu miejscowości Łuszczacz, miała miejsce pierwsza w Polsce Niepodległej katastrofa samolotu pasażerskiego
Wylatujący z Lwowa kilka minut po godzinie 10.00 samolot rejsowy LOT do Warszawy przy skrajnie złych warunkach atmosferycznych: w gęstej mgle, burzy śnieżnej, przy przelocie nad Tomaszowem i nagłym spadku temperatury, zmuszony był do przymusowego lądowania. Pilot maszyny podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu, w wyniku czego samolot utracił sterowność, na wysokości ok. 10m obrócił się na lewe skrzydło i zderzył z ziemią w pozycji „na plecach”, rozpadł się na dwie części, po czym zapalił się.
Dziesięciomiejscowy samolot Lockhed L-10 Electra pilotowany był przez młodego, ale doświadczonego pilota, zaś pasażerami byli m.in. konsulowie RP w Izraelu i w Rydze, znaczące postaci spośród sfer gospodarczych i przemysłowych Polski, wysocy urzędnicy państwowi, wicedyrektor PL LOT i inni powracający do stolicy po świętach spędzonych w Galicji. W wyniku wypadku śmierć poniosło dwóch pasażerów, ranni zostali przewiezieni do Szpitala Powiatowego w Tomaszowie, gdzie pomocy udzielił im dr Janusz Peter. Jeden z rannych zmarł na drugi dzień.
Jak ustaliła powołana do tego celu komisja, wypadek nie nastąpił z winy pilota, lecz był następstwem oblodzenia skrzydeł i zablokowania linek sterowych, co uniemożliwiło kierowanie samolotem.