O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.
UCZNIOWIE SOSW W TOMASZOWSKIM MUZEUM

UCZNIOWIE SOSW W TOMASZOWSKIM MUZEUM

Z oferty Muzeum Regionalnego im. dra Janusza Petera często korzystają podopieczni Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego im. Janusza Korczaka, obchodzącego w tym roku jubileusz 50-lecia swojego istnienia
W początkach marca br. młodzież z grup internackich VII i VIII pod opieką Anny Paszt i Iwony Paduch-Kozłów uczestniczyła w warsztatach wielkanocnych, podczas których nauczyła się tradycyjnej techniki wykonywania palm w stylu regionalnym, a także gaików-maików. Poznała też wiele ciekawostek na temat dawnych zwyczajów wielkanocnych, np. zaskakujący fakt, iż zdrowe gardło zapewniało połykanie baziowych kotków z poświęconej palmy.
         Natomiast pod koniec marca wychowankowie w/w grup udali się na spacer po miejscach pamięci terroru komunistycznego obejmujący dawną siedzibę Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa (ul. Lwowska 51, obecnie TSSE) oraz areszt (obecnie Izba Pamięci Terroru Komunistycznego, ul. Lwowska 64). W areszcie obejrzeli pokój przesłuchań z narzędziami, którymi torturowano aresztowanych żołnierzy WiN i BCh, cele, gdzie ich przetrzymywano oraz zapoznali się z ikonografią. Zwiedzanie Izby Pamięci upłynęło pod hasłem „Chcieli nas zakopać. Nie wiedzieli, że jesteśmy ziarnem”. Kustosz muzeum, pan Ryszard Bednarz cierpliwie i wyczerpująco odpowiedział na licznie zadane pytania. Wycieczka obejrzała też wystawę przed Starostwem Powiatowym nt. Żołnierzy Niezłomnych.  Na zakończenie  uczestnicy wzięli udział w prezentacji multimedialnej na temat komunistycznej polityki dyskredytującej Państwo Podziemne po 1945 r., podczas której poznali bezpośrednie relacje ludzi, którzy już po wojnie byli maltretowani przez funkcjonariuszy Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa, a następnie przez wiele dni stali we własnych fekaliach w tzw. „Smoczej Jamie”.