Pobocza ulic zasypane pryzmami śniegu zgarniętego z nawierzchni dróg, ciągi piesze zasłane świeżo spadłym śniegiem, „zielony rynek” jak wymarły, chociaż uprzątnięty, pusty parking TAXI przy ul. Andersa, którego nie tknęła łopata i zacinający śnieg miotany porywistym wschodnim wiatrem, przechodnie brnący w śniegu i buksujące na parkingach auta -